wtorek, 27 września 2011

Kurs ze spękaniami krok po kroku

Kurs opisuję wykonanie spękań "po domowemu",bez użycia kracka-(wersja oszczędniejsza ;)  )
Tym sposobem wykonałam przybornik,która pokazywałam już na blogu.







Efekt,który otrzymamy zależy od ilości użytej farby,tak więc możemy poeksperymentować,bez specjalistycznych preparatów :-D

wybierając przedmiot pamiętajmy o tym,że najlepsze efekty otrzymamy na przedmiotach,które nie wchłaniają farby(szkło,metal)



1.Oczyszczamy przedmiot(zmywamy etykiety,myjemy wodą z płynem-jeśli są jakieś tłuste miejsca).
W razie potrzeby matowimy papierem ściernym.

2.Nakładamy pierwszą warstwę farby akrylowej-białej.Dajemy jej do końca przeschnąć.


3.Nakładamy drugą warstwę farby akrylowej-dużo grubszą niż zazwyczaj(uważając zeby nie powstały zacieki).

4.Suszymy równomiernie suszarką(gorący nawiew,najsilniejszy ). Poruszamy suszarką poziomo dla spękań poziomych,pionowo,dla spękań pionowych..Kończymy suszenie kiedy warstwa jest delikatnie lepka.

5.Nakładamy warstwę farby akrylowej w kontrastowym kolorze(ja użyłam do przybornika czarnego.Warstwa też musi być grubsza.


6.Powtarzamy czynność z szuszarką z pkt.4. Kiedy warstwa będzie lekko lepka,zmywamy ją nierównomiernie-może być miękką ściereczką(tak by ciemna farba pozostała w spękaniach.


7.Możemy teraz pocieniować lekko przedmiot(ja użyłam farby brązowej).
Moczymy palec w rozcieńczonej farbie i przeciągamy po krawędziach,po czym wcieramy ją szmatką.

8.Możemy już naklejać motyw i lakierować.


W rzeczywistości cały proces trwa ok 15 min.czyli zdecydowanie mniej niż standardowe malowanie.


Mam nadzieję,że komuś się przyda:)
Życzę miłej zabawy i mam nadzieje,że podzielicie się efektami:)

4 komentarze:

  1. Estell bardzo dziękuję za kursik.Ja mam kilka butelek i słoików po dobrze wyschniętej farbie i wieczorkiem będę eksperymentować. Postaram się szybko porobić fotki co mi z tego wyszło. Będziesz wiedziała pierwsza. Dzięki i całuski.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest na tyle proste, że aż podejrzanie proste. Chyba się skuszę. Może mi się w końcu udadzą te spękania, bo nie mam do nich szczęścia. Myślę, że tym razem mi się uda. Oby... Na pewno się podzielę.

    OdpowiedzUsuń